Paszport covidowy i obostrzenia dla niezaszczepionych. Sławomir Olejniczak: historia właśnie przyznaje nam rację

sławomir olejniczak 9 mar

Paszport covidowy i obostrzenia dla niezaszczepionych. Sławomir Olejniczak: historia właśnie przyznaje nam rację

Do niedawna temat koronawirusa określanego jako COVID-19 był zupełnym numerem jeden w mediach głównego nurtu. Większość portali informacyjnych stworzyło specjalne podstrony czy wyeksponowane na górze strony paski z raportami o codziennych zakażeniach i zgonach. Było to jedno z najważniejszych źródeł siania paniki wśród odbiorców. Do szlachetnych wyjątków należy środowisko skupione wokół SKCh im. Ks. Piotra Skargi. Prezes Stowarzyszenia Sławomir Olejniczak opowiedział nam o kampaniach w obronie normalności.

Długa droga od paniki wokół COVID-19 do krytycznej refleksji

Przez ostatnie dwa lata narracja medialna dotycząca koronawirusa oraz polityki pandemicznej była podobna, jednak można ją podzielić na pewne etapy. W pierwszej połowie 2020 r. główny nacisk został położony na wywołanie strachu i paniki. Na efekty nie było trzeba długo czekać – z półek sklepowych zaczęły hurtowo znikać konserwy, makaron, ryż, papier toaletowy i inne towary, które miały ludziom zagwarantować przetrwanie w obliczu nadciągającej zarazy.

W Polsce niewiele mediów zgłębiało temat oraz analizowało czy proponowane przez rządy obostrzenia, nie służą bynajmniej innym celom niż troska o zdrowie obywateli. Powiązane z krakowskim Stowarzyszeniem Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi oraz jej prezesem – Sławomirem Olejniczakiem media – tj. portal PCh24.pl oraz dwumiesięcznik „Polonia Christiana” ostrzegały przez zagrożeniami o wiele większymi niż pandemia.

Związani z SKCh im. Ks. Piotra Skargi dziennikarze mieli rację – realnym zagrożeniem okazały się paszporty covidowe i segregacja ludzi.

Szybko okazało się, jaka jest przyczyna siania tej paniki – rządy wielu krajów zaatakowały udział wiernych we Mszy Św., gotówkę, wolność gospodarczą, wolność wypowiedzi i zgromadzeń. Nawet w Polsce odczuliśmy, jak bardzo te niesprawiedliwe, a nierzadko bezprawne ograniczenia uderzyły w stosunki międzyludzkie. Jeszcze bardziej skutki tej zgubnej polityki dały się we znaki mieszkańcom wielu krajów Europy Zachodniej oraz Kanady, Nowej Zelandii, Australii czy Stanów Zjednoczonych.

Polska: walka z segregacją sanitarną

Nawet w Polsce nie brakowało głosów nawołujących do segregacji sanitarnej, wprowadzenia paszportów covidowych, dzielenia ludzi na lepszych i gorszych. Ci lepsi – z certyfikatem, mieli mieć takie „przywileje” jak kupowanie w sklepie, miejsce w hotelach, kawiarniach i restauracjach. Pozbawieni paszportu covidowego mieli się poczuć gorzej niż członkowie najniższej kasty – mieli być wykluczeni z życia społecznego, pozbawieni swobody podróży a nawet pracy zarobkowej.

Upadek kolejnych dwóch projektów ustaw, wprowadzających najpierw ostry wariant segregacji sanitarnej, a następnie – powszechne donosicielstwo i „administracyjne” kary w horrendalnych kwotach za niewykonanie testu – był sympotmatyczny dla całej pandemicznej narracji. Tym razem – nieco inaczej niż przed dwoma laty – zdrowy dystans do wszystkich głosów za segregacją sanitarną zachował Kościół. „Polacy wysyłali do rządu i Episkopatu dziesiątki tysięcy petycji, zarówno przeciwko segregowaniu ludzi, jak i w sprzeciwie wobec kolejnych lockdownów. Uruchomiliśmy te liczne działania, by zapobiec powtórce scenariusza z kwietnia 2020 r., kiedy to praktycznie zamknięto przed wiernymi kościoły. Okazało się, że racja była po naszej stronie” – mówił prezes SKCh Sławomir Olejniczak.

Segregacja ta cieszyła się poklaskiem mediów głównego nurtu, ale niestety również poparciem pozornie niezależnych portali. Na szczęście istnieją w Polsce również prawdziwie niezależne media, w tym media katolickie – jak „Polonia Christiana” i portal PCh24.pl. Szczególnie ten ostatni jako jeden z niewielu postawił na prawdę zamiast nieodpowiedzialnego siania paniki.

Byips